~~~ Alyson ~~~
- Oj, Alyson
chodź – Powiedziała Ana, ciągnąc mnie za rękę.
- Nie wiem po
co się zgodziłam iść z tobą na ten głupi koncert – Powiedziałam do
przyjaciółki. – Ja nawet nie znam ich piosenek – Skarżyłam się jej mimo, że
wiedziałam, że już mnie nie słucha, tylko patrzy na wejście, przed którym nikogo
nie było. No ale co się dziwić skoro Anabell wymyśliła sobie, żeby przyjść tutaj
4 godziny wcześniej.
I tak oto
stoję tutaj, z małą blondynką, która ma niespełna 160 cm wzrostu i wielkie
niebieskie oczy, a do tego wyglądała jak jakiś aniołek, którym z resztą była.
Była ubrana w niebieską sukienkę i niskie sandałki z białymi paskami. Do tego
wszystkiego miała cienki biały sweterek i torebkę, która ma w sobie wszystko
począwszy od błyszczyka aż do igieł i
nici a to dlatego, że uważa, że trzeba być przygotowanym na wszystko.
Ja sama jestem małą
osóbką z 165 cm wzrostu i wielkimi zielonymi oczyma. Mam burzę rudych fal i
strasznie jasną skórę. Jestem ubrana w moje ulubione czarne, powycierane na
kolanach rurki i bordową, gładką bokserkę. Na nogach mam czarne trampki za
kostkę, a na ramiona nałożoną czarną kurtkę skórzaną, sięgającą do końca żeber.
Torebki żadnej nie mam, bo uważam, że nie jest mi potrzebna, skoro portfel i
komórkę mogę schować do kieszeni. A kluczyki od samochodu są w kieszeni kurtki.
Obie mamy po
19 lat i w tym roku skończyłyśmy liceum. Ana trochę ubolewała nad tym, ponieważ
strasznie lubi szkołę i uczyć się. Ja za to jestem przeciwieństwem jej i
czekałam tylko, aby opuścić tą budę jak najszybciej. Z resztą w innych
przypadkach też jesteśmy swoimi całkowitymi przeciwieństwami. Ale to nas
właśnie do siebie przyciągnęło. I tak trzymamy się razem, od kiedy skończyłyśmy
po 6 lat.
Ale wracając
do tej chwili, siedzimy przed wejściem do stadionu w Londynie i czekamy aż
zaczną wpuszczać na koncert ‘The Wanted’. Jakoś nie przepadam z nimi, ale Ana
uparła się że musimy iść więc jestem tutaj. Ona ich po prostu ubóstwia i nie
dość że słucha ich muzyki na okrągło, to ma poobwieszany cały pokój ich
plakatami.
Znowu zbaczam
z tematu. Jest końcówka wakacji i zamiast bawić się w jakimś klubie, to siedzę
tutaj z moją najlepszą przyjaciółką i nudzę się. Po jakiś 2 godzinach siedzenia
i nudzenia się, zaczęli zbierać się ludzie przed wejście więc wstałyśmy i
zaczęłam zagadywać ludzi stojących w kolejce. Z reguły były to nastolatki
młodsze od nas, ale też znalazło się kilka osób w naszym wieku. Godzinę później
zaczęli wpuszczać. Jako, że byłyśmy na samym początku kolejki, to ustawiłyśmy się
pod samą sceną, gdzie boys band miał śpiewać.I jest pierwszy rozdział. Mam nadzieję że się podoba. Następny rozdział powinien pojawić się niedługo. Pozdrawiam :)
noooo ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy rozdział jest , a ja jużna drugi nie mogę się doczekać ;)
Akcja się rozwija ^^
Dawaj szybko nn <3