poniedziałek, 31 marca 2014

Rozdział 19

~~~ Alyson ~~~
Stałam  przed dziwami jak głupia. Nie zauważyłam nawet jak podszedł do mnie Jay.
- Halo jesteś tam – Spytał ze śmiechem w głosie.
Zignorowałam go i dalej patrzałam jak w oddali Ana całuje się z tym całym Nathanem. Skrzywiłam się. On ją jeszcze zrani. Jestem tego pewna. Tacy zawsze znajdują sobie nieśmiałe dziewczyny i w sobie rozkochują. A później ranią je dotkliwie, co skutkuje  tym, że przestają w siebie wierzyć i nikomu nie ufają.
- Wiesz co może wejdziemy ośrodka – Zaproponował loczek stojący obok mnie.
Tym razem spojrzałam na niego i przytaknęłam. Otworzył mi drzwi, a ja ruszyłam się z miejsca, w którym stałam od 5 minut. Rozejrzałam się po przestronnym holu, z którego zaraz się wchodziło do kuchni połączonej z jadalnią. Po drugiej stronie były schody prowadzące na piętro, a za nimi salon.
Siedzieli tam chłopaki ze swoimi dziewczynami. Jak tylko zobaczyli, że weszliśmy wstali i podeszli do nas.
- Alyson jak dobrze cię widzieć – Krzyknęła  Nina i podbiegła do nas.
 Rzuciła się na mnie. Ja ledwo co utrzymałam się na nogach, ale zachwiałam się.
- Jejku, zaraz mnie udusisz – Wychrypiałam do dziewczyny.
- Hihihi… przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać – Zaczęła chichotać jak głupia.
- Miło cię znów widzieć Alyson – Uśmiechnęła się do mnie Nareesha.
- Mi również  Naree – Odpowiedziałam.
- Ej, a ja to co? Na mój widok nikt się nie cieszy – Zapytał oburzony Tom.
- Ja się cieszę na twój widok Tommy – Pogłaskała go po ramieniu Kelsey.
Przytuliłam się ram z blondynką. Przywitaniom nie było końca. W końcu mogłam zdjąć buty i usiąść na wielkiej białej kanapie w salonie.
- Jay widzieliście może naszych zakochańców po drodze – Zapytał Max. przytulony do Niny.
- Właśnie ale ich wcięło. Mieli być już 20 minut temu – Ożywił się Tom.
- Widziałam ich niedaleko, wymieniających ze sobą bakterie – Zironizowałam.
- Że co robiących – Dopytywał się Siva który chyba nie zrozumiał.
- Całujących się – Wytłumaczyłam mulatowi.
Spojrzałam na Tomaxa i zauważyłam, że uśmiechają się dosyć wrednie.
- Co wam chodzi po głowach – Zapytałam się chłopaków.
- A nic, nic – Udawał niewinnego brunet.
- Uważaj bo ci uwierzę – Prychnęłam na niego i jego niekompetencję.
- No dobra. Chcemy trochę po wnerwiać młodego, to wszystko – Udawał Max.
- Jeśli to wszystko, to ja jestem święta – Ironizuję.
- Dobra, chodź to powiem ci na ucho – Wyszczerzył się Tom.
Podeszłam do nich i wepchałam się między ich. Spojrzałam wyczekująco n brunecika i czekałam aż raczy mi powiedzieć. W końcu pochylił się i zaczął opowiadać mi plan jego i łysolka.
W pewnym momencie nie mogłam wytrzymać i zaczęłam się śmiać. Wszyscy oprócz tych dwóch obok mnie, spojrzeli się na mnie jak na wariatkę, a ja pokładałam się ze śmiechu.
- Pomogę wam – Powiedziałam przez śmiech.
Oni przybili sobie piątki nade mną, a ja spadłam z kanapy. W końcu się ogarnęłam i wstałam. Wróciłam na swoje miejsce obok loczka i pochyliłam się do Niny siedzącej obok mnie. Zaczęłyśmy po cichu rozmawiać na temat samochodów.
W pewnym momencie zauważyłam jakiś ruch za oknem i spojrzałam w tamtą stronę. Okazało się, że to Ana z Nathanem idą.
- Cicho zakochańce idą – Wrzasnęłam na cały dom.
- I na pewno cię nie usłyszeli – Zaśmiał się Siva.

Machnęłam tylko na to ręką i czekałam aż otworzą się drzwi. 





Przepraszam, przepraszam i jeszcze raz przepraszam :/
Nie mogłam wcześniej napisać tego, ponieważ nie miałam czasu. Teraz będą się  pojawiały częściej rozdziały, ponieważ odpadły mi nauki do bierzmowania. 
Jutro jest prima aprilis :) Macie jakieś pomysły na żarty? Bo u mnie pusto, ale za to pełno pomysłów na nowe rozdziały. W szkole jednak nadal mam nauki huk i jest problem z pisaniem. Dzisiaj rozdział szybko poszedł ale nie wiem jak będzie jutro. Mam nadzieję, że wstawię, a jak nie to w środę na pewno się pojawi. W czytaniu starałam się być na bieżąco ale i tak potrafiłam po kilku dniach dopiero przeczytać. Ponownie przepraszam,że nie wstawiałam wcześniej i mam nadzieję, że nie zabijecie mnie za taką długą przerwę. :)
Do nn i pozdrawiam :*

2 komentarze:

  1. Propozycja zabijania jest bardzo interesująca, ale jak cię zabiję, to kto napisze resztę opowiadania? W każdym razie rozdział mi się podoba i zaciekawiłaś mnie tym pomysłem Maxa i Toma. Mam nadzieję, że w następnej notce trochę więcej się o tym dowiemy =)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spokojnie, nie zabiję Cię bo bardzo chcę dowiedzieć się coś więcej o pomyśle Toma i Maxa więc mam nadzieję, że następny pojawi się szybko... Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń